2 marca 2015

Prisztina

O Kosowie napisałam już sporo, więc teraz nie pozostaje mi nic innego jak je Wam pokazać. Przy okazji możemy polecić Hostel ISTAMBUŁ w którym zatrzymaliśmy się na noc: bardzo skromne ale i niedrogie miejsce prowadzone przez starszego mężczyznę. Nie dajcie się zwieść pozorom, ten pan perfekcyjnie mówi po angielsku! Jedynym minusem Hostelu jest dojazd w godzinach południowych: trzeba przecisnąć się przez zatłoczony targ, oraz bliskie sąsiedztwo z meczetem którego śpiewy mogą obudzić Was w środku nocy. Żadna przykrość nas tam jednak nie spotkała. Podróż ta udowodniła nam, jak mało wiemy o tym obszarze i jakimi byliśmy dzikusami, podróżując po tym terenie. Dacie się oprowadzić? =)









































Kosowo ma szansę w najbliższej przyszłości stać się równie dobrze rozwiniętym zarówno gospodarczo jak i turystycznie państwem Półwyspu Bałkańskiego. To za kilka lat kolejna podróż! =) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz