
"Podróż do wnętrza ucha" ujrzała światło dzienne 2 grudnia 2016 r. i jest moim małym spełnieniem marzeń. To książka pisana prozą, tylko moja własna, a ilustracje (choć może nie takie jak bym chciała) były robione specjalnie pod tę historię. Czego chcieć więcej? Chyba tylko tego, by została dobrze przyjęta przez małych i dużych czytelników.